Szukaj na tym blogu
4 sierpnia 2015
Ślimaczkowe-love
Choć mnie deszcz kojarzy się z jesienią, to właśnie latem pada najczęściej. Słowo ''pada" wydaje mi się aż śmiesznie nieadekwatne do dzisiejszej pogody. U mnie lało. Ściana deszczu. Mokre dosłownie wszystko, łącznie ze mną, bo biegałam po balkonie i robiłam zdjęcia (ale o tym kiedy indziej).
W końcu musiała się skończyć woda w tych chmurach i wypełzły one. Ślimaczki.
To moje pierwsze ślimakowe portrety, ale zdecydowanie wybiorę się na nie kolejny raz! :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz