29 lipca 2015

Moje 52/2015 część 1

Hello :)

Nie często biorę udział w tego typu akcjach, ale postanowiłam zrobić wyjątek. Chciałam sama przed sobą sprawdzić ile rzeczywiście czytam, co czytam i, co najważniejsze, czy uda mi się przeczytać średnio jedną książkę na tydzień. Trochę z tymi książkami jest dziwnie, bo niektóre pozycje powinny być traktowane jako pół książki (albo i mniej :D), a niektóre jak conajmniej dwie.
No ale w końcu książka to książka i jeden tytuł odpowada jednej przeczytanej pozycji bez względu na ilość stron.

Wybaczcie, ale znajdziecie tutaj fotografie tylko trzech książek. Reszta albo była wypożyczona skądś przeze mnie albo wypożyczyłam je komuś :)




1/52

"Mechaniczny książe"- Cassandra Clare

2/52

''Mechaniczna księżniczka"- Cassandra Clare

Dlaczego zaczęłam od drugiej części? Bo pierwszą zdążyłam pochłonąć w grudniu :) Udało mi się przeczytać tę serię w idealnym, jak się później okazało, momencie, mianowicie po 5 części Darów Anioła (dopiero w 6 części pojawiają się bohaterowie Diabelskich Maszyn i bez znajomości tej serii mogłabym nie do końca rozumieć co się dzieje i kto jest kim, jednak znając te treści "Miasto..." miało dla mnie dużo głębszy sens). Szczerze mówiąc byłam trochę zawiedziona, że wiktoriańska Anglia była mi dużo bliższa, niż współczesny Nowy York. Żadko płaczę przy książkach, ale ta seria była mokra od łez (i chyba zostało na niej też trochę dżemu :D) i można powiedzieć, że popadłam w pewnego rodzaju depresję. Wszystko może potwierdzić mój chłopak, któremu dziękuję z całego serca za wyrozumiałość i wsparcie po stracie fikcyjnych bohaterów, a także wysłuchiwanie mojego płaczu i zagmatwanego tłumaczenia dlaczego to robię.

Gdy tak sobie myślę o ocenie tej całej serii, to 10 to dla mnie za mało.

Ocena: 11/10


3/52

"Dziady" część III- Adam Mickiewicz

Nie taki diabeł straszny, jak go malują. Pan Adam miał bujną wyobraźnię, a brak sensu czy powiązań niektórych wątków tłumaczą dwa słowa: dramat romantyczny. Stanowczo wolę jednak część IV.

Ocena: 5/10


4/52

"Kordian"- Juliusz Słowacki

Zerżniete od Pana Adama! Coś dla fanów fantastyki: teleportujące chmury, zmartwychwstania, rozmowy ze strachem i imaginacją i wiele innych. No i akcja przerwana w najlepszym momencie. Bohater idiota, który nie potrafi się zabić (bądź też zmartwychwstaje jak pisałam wcześniej- jest to kwestia sporna tłumaczona tymi samymi słowami co u Pana Adama) i nie wie co ma ze sobą zrobić w życiu, lokuje swój zapał w co popadnie. A tak na poważnie, to jedna z ważniejszych książek polskiej literatury czasu romantyzmu, godna uwagi i lubiana przeze mnie bardziej niż jej "pierwowzór".

Ocena: 6,5/10


5/52

"Zbieracz burz tom 1"- Maja Lidia Kossakowska

Aż się uśmiechnęłam, kiedy zobaczyłam niedawno panią w pociągu czytającą tę książkę :)
Trafiłam na nią w bibliotece, byłam po przeczytaniu "Siewcy wiatru'', więc pomyślałam, że tę książkę też przeczytam. Ogólnie bardzo lubię przedstawioną przez autorkę wizję niebia, piekła i całej anielskiej społeczności. Może dlatego, że jest taka ludzka. W każdym bądź razie ten tom czytało mi się lepiej niż "Siewcę".

Ocena: 7/10


6/52

"Dracula"- Bram Stoker

Powieść z końca XIXw. Jedna z pierwszych opowiadających historię Drakuli i wampirów, które były jeszcze przedstawiane jako groźne i niebiezpieczne istoty (i oczywiście brzydkie). Została napisana jako połączenie dzienników, pamiętników i listów bohaterów. Mimo dość ciekawej i wartkiej fabuły strasznie cieżko mi się ją czytało właśnie ze względu na sposób narracji. Ale co klasyk, to klasyk.

Ocena: 6,5/10


7/52

"Miasto niebiańskiego ognia"- Cassandra Clare

Zakończenie robione na siłę. Już po 5 części miałam wrażenie, że autorka pisze dla ciągnięcia serii. Uwielbiam świat nocnych łowców i jestem fanką obywdu serii, jednak jedyne co mnie poruszyło w tej książce do powracające wątki z Diabelskich Maszyn. Podejrzewam również, że autorce przypadło przeczytać Grey'a, bo bohaterowie stali się, łagodnie mówiąc, troszkę zboczeni.
Swoją drogą, co myślicie o powstającym serialu? Bo dla mnie wygląda on troche jak hiszpańska telenowela.

Ocena: 8/10 (tylko i wyłącznie za Jema i Tessę)





8/52

"Przygody Sherlocka Homlesa"- Sir Arthur Conan Doyle

Jestem okropnie wdzięczna Sir Arthurowi Conan Doylowi za stworzenie tej postaci! Ta książka to zbiór kilku opowiadań, kilku spraw Sherlocka. Jestem przyzwyczajona do filmowych i serialowych adaptacji tej postaci i książkowy Holmes był dla mnie trochę zbyt mało "Holmesowy". Widocznie w filmach i serialach go trochę podrasowali. Jednak oryginalny Sherlock nie jest mniej genialny, niż jego adaptacje.

Ocena: 8/10







9/52

"Szpetem"- Becca Fitzpatrick

Czytałam tę ksiązkę drugi raz. Pierwszy raz czytałam ją w gimnazjum, a teraz odkrywałam ją na nowo. Po tych paru latach styl pisarki był dla mnie trochę zbyt płytki, jednak cała historia na tym nie ucierpiała. Patch zawsze pozostanie w moim sercu.

Ocena: 9/10







10/52

"Pachnidło: historia mordercy"- Patrick Süskind

Znaleziona w szkolnej bibliotece. Wcześniej oglądałam film, jednak nie pamiętałam go zbyt dobrze. Początek ksiązki jest najlepszym opisem zapachu, jaki kiedykolwiek czytałam. Nie wiedziałam, że coś, czego nie widać, nie słychać i nie można dotknąć można opisać w taki sposób. W filmie pominięto kilka wątków (normalne), więc miło było poznać całą historię. Książka o genialnym człowieku z problemami, który obrał niewłaściwą drogę.

Ocena: 8,5/10



Kiedy nazbiera się kolejne 10 książek (wiem, że minęła już połowa roku i nie mam imponującego tempa) to dodam kolejnego posta :)





PODPIS




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz